Wybierz region
Wyślij

Bezpieczny poród czworaczków w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu

Niedawno Grażyna Ohia oraz jej współpracownicy z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu po raz pierwszy w historii szpitala odebrali poród czworaczków. Respiratory Servo firmy Getinge wspomagały oddychanie Adama, Alana, Kaja oraz Noe w pierwszych tygodniach ich życia na oddziale intensywnej terapii noworodków.

Poród czworaczków jest rzadkością. Od momentu otwarcia Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu w 1984 r. odbyło się już kilka porodów mnogich, nie odnotowano jednak żadnego przypadku czworaczków. Zmieniło się to niedawno, a Grażyna Ohia, ordynator oddziału neonatologicznego oraz jej współpracownicy spędzili tygodnie na przygotowaniach do tej historycznej chwili.

„To było wyzwanie, ponieważ taki poród nigdy wcześniej nie odbył się w naszym szpitalu. Przedwczesny poród to zawsze trudna sytuacja, w której mogą wystąpić różne okoliczności, dlatego zaplanowaliśmy wszystko szczegółowo, aby jak najlepiej się przygotować. Współpracując z ginekologami, położnikami i perinatologiem ustaliliśmy najbardziej optymalny termin porodu”.

W 30. tygodniu ciąży Grażyna Ohia wraz z zespołem odebrała zgodnie z planem przez cesarskie cięcie poród czterech zdrowych chłopców. Największy z nich ważył 1550 gramów, najmniejszy 1270 gramów, a dwaj pozostali po około 1300 gramów. Każdemu dziecku przydzielono lekarza neonatologa oraz położną, a następnie przewieziono je w inkubatorach na oddział intensywnej terapii noworodka (NIVA), gdzie spędziły pierwsze tygodnie swojego życia.

„Podłączyliśmy je do urządzeń Servo firmy Getinge z wentylacją nieinwazyjną. Pracujemy z tym sprzętem od lat, jest on lubiany przez nasz personel, tym bardziej że jest łatwy w obsłudze. W sytuacji, w której musisz opiekować się czworaczkami, a do tego wszystkiego masz innych pacjentów przyjętych do szpitala, nie ma miejsca na problemy techniczne. Musisz wiedzieć, że możesz polegać na sprzęcie”.

Matka czworaczków szybko wyzdrowiała po porodzie. Nie wystąpiły również żadne komplikacje położnicze. Razem z ojcem i starszym bratem mogła po kilku dniach wrócić do siebie, odliczając dni do momentu, kiedy noworodki będą gotowe do wypisania do domu.

Pięćdziesiąt dni później chłopcy — Adam, Alan, Kaj i Noe — zostali wypisani ze szpitala.

„Dla naszego zespołu było to emocjonalne przeżycie, które na zawsze pozostanie w naszych sercach. Dzięki dobremu planowaniu udało nam się to zrobić razem, mimo że pracowaliśmy już na pełnych obrotach. Zanim chłopcy zostali wypisani do domu matka odwiedzała ich każdego dnia i wspierała ich rozwój, jak tylko mogła. To był wspaniały widok. Praca z noworodkami jest naprawdę ekscytująca, kocham moją pracę”.

Dowiedz się więcej o respiratorach mechanicznych Getinge >>